niedziela, 8 maja 2016

Forever





Buenos Aires dwójka zakochanych nastolatków. Vioeltta i Leon tak mieli na imię. Najlepsi uczniowie szkoły muzycznej. Ona córka milionera Germana Castillo. Jej mama zmarła gdy ona miała 5 lat. On syn współwłaścicieli firmy Castillo. Do szkoły muzycznej uczęszczali od trzech lat. Na osiemnastych urodzinach swej ukochanej postanowił się jej oświadczyć. Krótko później wzięli ślub. Byli szczęśliwi. Violetta została nową dyrektorką szkoły muzycznej. Leon odkrył nową pasję motocross. Znalazł sponsora jeździł w coraz bardziej niebezpiecznych wyścigach. Była godzina 15:40 Violetta zamierzała w stronę toru motocross . Gdy dotarła szukała swojego ukochanego. Znalazła go gdy wychodził z szatni.
- Hej kochanie.- Przytuliła się do męża,.
- Cześć.- Obią ją swymi rękoma.- Może jakiś doping?
- Uhh.- Pocałowała swojego Leona.- A teraz leć i masz mi to wygrać.
- Oczywiście kochanie.- Pocałowali się ponownie.- A teraz na prawdę idę.- Wyścig trwał był to już ostatni zakręt. Leon był na prowadzeniu. Po chwili huk Violetta nie zobaczyła Leona, który był pierwszy. Wiedziała co się stało zobaczyła sanitariuszy niosących Leona. Pobiegła do nich pozwolono jej jechać z ukochanym do szpitala. Na miejscu dowiedziała się, że umarł. Wróciła zapłakana do domu gdzie popełniła samobójstwo. Krótko po tych wydarzeniach odbył się ich pogrzeb a na nagrobku woniał napis " Na zawsze"
~♥~
Ostatni już na dziś tym razem z wattpada mam nadzieję że wszytkie 3 wam się podobają. Od razu przepraszam za wszystkie jakieś złe czcionki i takie tam ale nic nie umiałam z tym zrobić. 

4 komentarze: